Was is das? What is this? Co to jest?

Jaka jest prawda o esperanto? Co o esperanto wiemy? Jak esperanto i esperantystów się postrzega? Spróbujmy ocenić i rozważyć jak można esperanto traktować, przedstawiać, prezentować. A można przedstawiać różnie. Naukowo, poważnie i niepoważnie, obiektywnie i subiektywnie. Można też dyletancko i lekceważąco. Wśród różnych ocen i opisów nie spotykamy się jednak z krytyką języka. Pomijam tutaj pewne okresy w systemach totalitarnych. Rozważmy czasy nam współczesne. Przez 121 lat istnienia esperanto zasłużyło na szacunek, poważne traktowanie i poważanie. Jeśli ktoś lekceważy esperanto, to “narażony” jest na pytanie o stan jego wiedzy o esperanto i ruchu esperanckim. Lekceważenie może bowiem wynikać nie ze złej woli, lecz z braku wiedzy. Ewentualny brak wiedzy można szybko nadrobić. Do czego zresztą zachęcam.  ESPERANTO, to dosłownie: mający nadzieję. Jest to rzeczownikowa forma imiesłowu czynnego czasu teraźniejszego (w j. polskim np. czytający) wywodząca się od łacińskiego pierwiastka/rdzenia ‘esper-’ (mieć nadzieję) i przyrostka -ant, oraz rzeczownikowej końcówki -o. Brzmi to bardzo poważnie, niezrozumiale wręcz. Dlatego rozważania gramatyczno-naukowe uważam za zamknięte.

ESPERANTO jest to genialny język międzynarodowy: prosty, logiczny, ekonomiczny, praktyczny, propedeutyczny, ponadnarodowy, neutralny, elastyczny, najłatwiejszy na świecie. Bardzo pięknie brzmi. Prof. Tadeusz Kotarbiński stwierdził, że esperanto jest “najgenialniejszym połączeniem logiki i prostoty”. Natomiast znany poliglota Antoni Grabowski stwierdził, że “esperanto jest szczytem zwięzłości, a nie brakuje mu też finezji i piękna”. Esperanto jest dziesięciokrotnie łatwiejsze niż inne języki. Język esperanto opiera się na 16 regułach, nie występują w nim wyjątki. I takie jest prawdziwe oblicze esperanto.

Czasami pojawiają się wobec esperanto zarzuty, że jest to język sztuczny. A jeśli coś jest sztuczne, to może pojawić się domniemanie, że może być gorsze. Wtedy należy zadać pytanie: Jaki mamy osobiście pożytek z języków naturalnych/narodowych, których nie znamy. A jaki mamy pożytek z esperanta, które znamy? Esperanta, które mimo tego, że nie jest językiem naturalnym, jest wspaniałym środkiem komunikacji między ludźmi. Dla esperantystów jest to pytanie retoryczne.

Pamiętajmy, że od statusu języka ważniejsze są treści, które chcemy przekazać.

ESPERANTO jako język spełnia bardzo ważną rolę. Jest to bowiem język przyjaźni i pokoju. Przyjaźni i pokoju, które nie mieszkają w deklaracjach polityków, ustawach Parlamentu Europejskiego czy rezolucjach ONZ. Pokój i przyjaźń mieszkają bowiem w sercach i umysłach ludzi. Esperanto jest zaś narzędziem, instrumentem, drogą do serc i umysłów właśnie. Czy esperanto jest w stanie zmienić cały świat na lepszy? Niekoniecznie. Ale jest jedną z dróg. Dlatego warto o niej pisać. A najlepiej na nią wstąpić.

Słownictwo języka esperanto wywodzi sie z języków indoeuropejskich. Są to wyrazy, których rdzeń w identycznej lub zbliżonej postaci graficznej lub fonicznej występuje w wielu językach jednocześnie, np.: studento, medicino,universitato, doktoro, turismo.

“Fundamento de Esperanto” (podstawowy słownik esperancki Ludwika Zamenhofa, Paryż 1905r.) zawiera 2.629 wyrazów. Z tych wyrazów znane jest ok.:
Francuzowi – 87%
Anglikowi – 70%
Niemcowi – 70%
Polakowi – 40%

Powyższe dane pokazują, że esperanto jest nam Polakom nieobce. Bliskie wręcz. Wymowa jest zgodna z pisownią. Akcent pada na przedostatnią sylabę, i jest taki sam jak w języku polskim. Esperanto jest “uwolnione” od błędów ortograficznych. Zdarza się, że można esperantem posługiwać się bardziej swobodnie/bezbłędnie niż w języku ojczystym.

Niektóre istotne i ciekawe wydarzenia w ruchu esperanckim:

1887.     Po latach pracy Ludwik Zamenhof publikuje pierwszy podręcznik do nauki języka esperanto. Pierwsze wydanie jest po rosyjsku, a następne po polsku, francusku, angielsku,hebrajsku, niemiecku.

1888.     W Norymberdze powstaje pierwszy klub esperantystów. Założyli go wcześniejsi zwolennicy Volapuk.

1889.     W Norymberdze ukazuje się pierwsze pismo esperanckie “La Espe-rantisto”. W ciągu dekady ruch esperancki obejmuje niemal całą Europę. Dociera do Ameryki i Azji.

1905.     W Boulogne-sur-Mer odbywa się I Światowy Kongres Esperantystów. Ludwik Zamehof stwierdza wtedy, że: Nie spotyka się Anglik z Francuzem, Polak z Rosjaninem, tylko człowiek z człowiekiem.

1906.     W Krakowie postaje pierwszy polski klub esperantystów. We Lwowie wydawane jest pierwsze polskie pismo esperanckie “Pola Esperan-tisto”.

1908.     Powstaje Światowy Związek Esperantystów (Universala Esperanto Asocio – UEA) i Akademia Esperanta czuwająca nad prawidłowym rozwojem języka. W Polsce zaś powstaje Polski Związek Esperantystów.

1912.     W Krakowie odbywa się ‘Universala Kongreso’.

1922.     Liga Narodów uznaje język esperanto jako “pomocniczy język narodowy”.

1927.     Wolne Miasto Gdańsk organizuje ‘Universala Kongreso’…

1931.     Światowy Kongres Esperantystów odbywa się w Krakowie.

1937.     ‘Universala Kongreso’ jest w mieście Warszawie.

1954.     UNESCO przyjmuje UEA na zasadzie pełnoprawego członka.

1959.     Warszawa organizuje Światowy Kongres Esperantystów.

1966.     Rządy Szwecji, Finlandii, Danii i Norwegii zwróciły się do ONZ z propozycją aby rozpowszechnić esperanto.

1972.     Międzynarodowa konferencja esperancka w Oregon (USA) opracowała listę przekleństw “dopuszczoną” do używania w określonych sytuacjach.

1987.     W Warszawie odbywa się ‘Universala Kongreso’.

1993.     Watykan uznaje esperanto jako jeden z języków liturgicznych.

2008.     2008.06.12 Uchwała Sejmu RP popierająca starania o Pokojową Nagrodę Nobla dla Światowego Związku Esperantystów (UEA)(więcej…)
2009.     W Białymstoku odbędzie się Światowy Kongres Esperantystów.